Wielcy Liderzy Nie Tworzą Zwolenników, Tworzą Więcej Liderów.

Jak zwolnić pracownika?

Jak zwolnić pracownika ?

W pracy każdego menedżera przychodzi taki moment, kiedy trzeba kogoś zwolnić. Jest to jedna z najmniej przyjemnych chwil, często powoduje zgrzyty i nieprzyjemności. Jest to sytuacja trudna zarówno dla menedżera, jak i dla pracownika, którego dotyczy. Jak zwolnić pracownika , pojawia się pytanie?

Co możesz więc zrobić, by ten moment nie był aż tak stresujący? Jakich błędów unikać? Jak sprawić, by pracownik zrozumiał Twoją decyzję i jeśli był do tej pory wartościową częścią Twojego zespołu – jak Go docenić i okazać szacunek? Jak zwolnić pracownika i zachować dobre relacje?

 

Jak-zwolnić-pracownika-Inspire-Action

Przyjmijmy, że musisz zwolnić pracownika, ponieważ przeprowadzasz reorganizację i w celu ograniczenia kosztów i maksymalizacji zysków nie możesz pozwolić sobie na utrzymywanie większej ilości stanowisk, niż to konieczne. Pracownik jednak, którego zamierzasz zwolnić, w Twojej firmie jest już ponad 2 lata i wspólnie z Tobą i resztą zespołu kreował przez ten czas wizerunek firmy.

Teraz jednak musisz ograniczyć wydatki i pora na reorganizację. Musisz wyeliminować stanowiska, które nie przynoszą bezpośredniego zysku. Czekasz więc na Kasię, prosisz o chwilę rozmowy. I teraz możesz poprowadzić rozmowę na kilka różnych sposobów. Ja przedstawię Ci 2. Pierwszy – jak menedżerowie (w  większości) przeprowadzają zwolnienia. Drugi – jak pracownik, który spędza z Tobą ponad dwa, chciałby zostać potraktowany. Zestaw je sobie i porównaj, weź dla siebie z tego wpisu doświadczenie i cenne przemyślenia. Uczmy się na błędach i nie powtarzajmy ich 😉 Jest to historia oparta na faktach.

WERSJA 1 – Jak (NIE) zwalniać pracownika ?

Menedżer: Katarzyno, umowę masz jeszcze do końca przyszłego miesiąca. Później nie przedłużymy z Tobą kontraktu. Musimy dokonać cięć w stanowiskach bo będziemy przechodzić reorganizację, a Twoje miejsce nie jest niezbędne. To tyle z mojej strony. Dzięki za rozmowę.

Kasia: ?????? WTF ????????????!!!!!!! /wstaje i z nerwami odchodzi, czuje się niedoceniona, nieszanowana i niepotrzebna, wkurzona na szefa opowiada całą historię praktycznie wszystkim pracownikom, daje wszystkim do zrozumienia, że szefostwu nie zależy na pracownikach, mają być targety, każdego mogą wywalić z dnia na dzień bez skrupułów, reszta załogi również dochodzi do wniosku, że nie ma sensu związywać z tą firmą swojej przyszłości na dłużej/

Kasia w myślach: po tylu latach??? Bez słowa? Tak o! Po prostu?! Z dnia na dzień? Bez skrupułów jest ten nasz menedżer. A człowiek tyle się poświęcał, zostawał po godzinach….. ! Bez sensu…. I jeszcze w taki sposób? Mógł chociaż powiedzieć…. -> patrz punkt 2.

WERSJA 2 – Jak zwolnić pracownika ?

Menedżer: Kasiu, w kolejnych miesiącach nasza firma będzie przechodzić reorganizację. Wiąże się to ze zmianą ilości etatów, jakie będziemy mogli zaoferować naszych pracownikom. Bardzo mi przykro, z uwagi na fakt, że jesteś z nami już od ponad dwóch lat, jednak nie będę mógł przedłużyć Twojej umowy. Plan reorganizacji przewiduje utrzymani tylko tych niezbędnych stanowisk, które ściśle wiążą się z realizacją targetów. Niestety nie ma tam stanowiska dla kogoś, o Twoich kompetencjach. Nie wiem jeszcze, jak bez Ciebie i Twojej pracy sobie poradzimy, ale bez cięć w etatach firma może nie utrzymać płynności finansowej. Mam nadzieję, że zrozumiesz sytuację, ponieważ nie chcę, abyśmy urywali kontakt. Uważam Cię za wartościowego pracownika i doceniam Twój wkład w rozwój naszego biznesu. Z tego też powodu mam dla Ciebie mały prezent i liczę, że w razie potrzeby będę mógł liczyć na Twoją pomoc. Powiedz mi, cz jest coś, co mogę dla Ciebie zrobić, aby pomóc Ci jakoś w tej sytuacji? Dasz sobie radę?

Kasia: Ale jaka reorganizacja…..?

Kurczę… tyle lat. Nie spodziewałam się…. Co mi pozostaje – muszę zrozumieć. Musisz dbać o rozwój firmy. Dziękuję za miłe słowa. Jest jedna rzecz…. czy możemy jakoś ustalić datę zakończenia kontraktu, czy to musi być już teraz? Chciałabym mieć po prostu czas na znalezienie czegoś nowego….

/w tym wypadku Kasia zrozumie powody Menedżera, będzie czuła się doceniona i nie będzie rozsiewać po firmie plotek o tym, jaka to jest beznadziejna firma i jak to nikt nie liczy się w niej z ludźmi. Dzięki temu pozostali pracownicy nie będą bać się o swoje stołki na każdym kroku i nie będą traktować pracy tam jako chwilowej przygody. Docenią postawę menedżera i poczują do niego większy szacunek – skoro menedżer szanuje i docenia pracowników, to pracownicy będą szanować menedżera. /

Zabierz z tego wpisu dla siebie przemyślenia, doświadczenie i przykład. Ta historia miała miejsce na moich oczach, mogłam obserwować przebieg całego zdarzenia. Nie chciałabym być menedżerem, o którym później mówi się tak, jak mówiono po tej sytuacji. Przemyśl. Weź do serca. Powodzenia!

Przeczytaj też:

Czy pamiętasz, że gracie do jednej bramki?

1 komentarz

  1. Avatar
    • Oliwia, 12/03/2019, 02:49

    Odpowiedz

    Dobrze napisane, chociaż faktycznie rzadko stosowane. Jak na razie to liderzy dbający o swoich pracowników to u nas jeszcze rzadkość. Gdy ostatnio spotkałam menedżera, który zadbał o to, bym dostała taką pensję jak powiedziałam, a nie taką, jaką chce zapłacić mi szefostwo i jeszcze powiedział, że będzie dbał o mój rozwój, abym się w firmie nie nudziła, to byłam mega miło zaskoczona. Tacy menedżerowie są u nas gatunkiem rzadkim, ale jednak czasem można na nich trafić :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.