Wielcy Liderzy Nie Tworzą Zwolenników, Tworzą Więcej Liderów.

Jak zniechęcić do siebie ludzi – 3 rzeczy, które utrudniają komuniakcję

jak się skutecznie komunikować

3 rzeczy, które utrudniają komunikację

Zapewne zastanawiałeś się, jak się skutecznie komunikować z otaczającymi Cię ludźmi – czy to w pracy, czy w domu czy też na przyjęciu lub imprezie. W tym artykule jednak postanowiłam nie dawać Ci rad i nie mówić: zrób to i to, wtedy wszystko będzie pięknie. W tym artykule, chcę dać Ci nieco do myślenia i wypiszę te rzeczy, których robienie komunikację utrudnia.

Przygotowałam dla Ciebie 3 zachowania, które utrudniają komunikację. Do tych 3 dołożyłam jeszcze jedną, która wpadła mi do głowy dość niedawno i doświadczyłam takiego zachowania na własnej skórze ze strony mojego rozmówcy. Było to dla mnie bardzo pouczające przeżycie, a doprowadziło do tego, że po „rozmowie” z tą osobą, stwierdziłam, że była to nasza ostatnia rozmowa bo najzwyczajniej w świcie nie mam ochoty jej powtarzać.

 

Przejdźmy zatem do omówienia zachowań, które utrudniają komunikację:

Po pierwsze:

  • Wydawania rozkazów i nakazów.

Nasz mózg jest tak skonstruowany, że jeżeli wydaje nam się ciągłe polecenia i rozkazuje wykonanie czegoś bez pytania nas o zdanie, wówczas po pewnym czasie uruchamia się w naszej głowie reakcja obronna za którą odpowiada ciałko migdałowate oraz kortyzol, hormon stresu. Płaty przedczołowe mózgu zalewane są falą wspomnianego hormonu, wzrasta nasz poziom zdenerwowania, niechęć do wykonania zadania a także – obniża się zdolność logicznego myślenia, ponieważ ciało przygotowuje się do ucieczki, a nie do rozwiązywania zawiłych zadań i zdroworozsądkowego myślenia o zaistniałej sytuacji [Jenny Rogers, Menedżer jako Coach]. Ponadto, jeśli wydajemy rozkazy i nie pytamy naszych rozmówców o ich opinie – tracimy wiele cennych pomysłów i oduczamy np. współpracowników kreatywnego i innowacyjnego myślenia a także – samodzielności. Wzbudzamy także niechęć do brania odpowiedzialności za własne działania, ponieważ nikt nie chce być odpowiedzialny za coś, co nie było pomysłem danej osoby.

Po drugie:

  • Stwierdzenie: Ty nic nie rozumiesz, nie będę z Tobą gadać!

To jest metoda, na ekspresowe zakończenie rozmowy i to jeszcze z mocnym hukiem i z nerwami. Jeśli tak powiesz do rozmówcy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że:

– obrazisz go (uzna, że uważasz go za głupiego i nie nadającego się do niczego);

– zdenerwujesz go (jeśli drugi człowiek chce z Tobą spokojnie porozmawiać, a Ty zamiast spokojnie wytłumaczyć mu swoje stanowisko obruszasz się i rzucasz takim stwierdzeniem, wówczas druga strona też prawdopodobnie się zdenerwuje i zakończy z Tobą konwersację;

– nie wypracujesz porozumienia i nic nie załatwisz.

Z moich obserwacji zauważyłam, że taka reakcja często pojawia się u osób, które uważają się za „nieomylne” i „wszechwiedzące”. Być może i wiesz dużo, ale czy aby na każdy temat? Dlatego jeśli jesteś ekspertem w danej dziedzinie miej z tyłu głowy taką lampkę, która będzie Ci przypominać że „Okej, jestem ekspertem w swoim fachu, ale to nie daje mi prawa do traktowania ludzi z góry. Być może mój rozmówca nie rozumie mojego punktu widzenia, bo nie siedzi w danej branży tyle, co ja, ale – być może on jest specjalistą w innej dziedzinie o której ja nie mam zielonego pojęcia…”

Zamiast się unosić i rzucać w stronę kogoś takie sformułowanie, może lepiej na spokojnie wytłumaczyć mu Twój punkt widzenia, bez dawania drugiej stronie do zrozumienia, że jest głupi czy głupia?

Po trzecie:

  • Opór i ostra reakcja na krytykę.

Ostatnio podczas rozmowy, którą prowadziłam dla potrzeb niniejszej strony z pewną osobą, moją uwagę przyciągnęła historia o pracodawcy, który tak strasznie nie lubił być krytykowany, że stracił przez to większość swojego zespołu, w tym ludzi bardzo wartościowych, którzy jednak zdecydowali się zmienić firmę, ponieważ w poprzedniej nie byli w stanie wytrzymać. 

Wyobraź sobie, że pracujesz w dobrze prosperującym przedsiębiorstwie, w którym jednak nie ma wyznaczonej osoby, która miałaby zajmować się rozdzielaniem zadań i organizacją pracy. Gdy firma była jeszcze malutka, wówczas problemów nie było. Sytuacja zaczęła się zmieniać wraz z rozrostem jednostki, napływem coraz większej ilości zleceń, nad czym nikt do końca nie panował. Szefów było dwóch lub trzech, z których każdy zajmował inne stanowisko w tych samych sprawach – nie komunikowali się ze sobą i panował chaos. Nie wiesz, co masz robić, jakie zadania wykonywać… Co odpisywać klientom bo konsultacje z szefostwem nic nie dają – wprowadzają jeszcze większy zamęt, bo jeden mówi to, drugi tamto. Robisz po 3 razy tą samą robotę. Ale co tam… przecież klient jest najważniejszy a ty masz czasu od groma…

Podejmujesz więc próbę zakomunikowania szefostwu, że źle się w firmie dzieje. Mówisz delikatnie, że źle Ci się pracuje i ogólnie panuje chaos. Chcesz, aby coś się zmieniło, ale nie masz żadnych złych zamiarów i nie chcesz opuszczać firmy. Pragniesz tylko, by wprowadzono zmiany organizacyjne i usprawniono pracę.

Tymczasem….

Szefostwo się wkurza i daje Ci do zrozumienia, że to najwyraźniej TY jesteś beznadziejny, skoro sobie nie radzisz. To przecież taka praca i tak już będzie. Tu nie da się nic zmienić, firma tak funkcjonuje od zawsze i zawsze było dobrze, więc nie mów im teraz, że jest źle, skoro ZAWSZE było dobrze.

Dostajesz jednym słowem OPR od szefostwa i wszystko dalej jest tak jak było, a nawet gorzej, bo teraz są na Ciebie wkurzeni, że ich skrytykowałeś.

Właśnie w taki sposób pewna firma pozbyła się kilku bardzo wartościowych ludzi, którzy odważyli się powiedzieć, że w firmie źle im się pracuje i chcieliby coś zmienić.

Trzeba wiele dojrzałości i odwagi, aby przyjąć ze spokojem krytykę. Jest to umiejętność, którą trzeba wypracować, a do tego jest potrzebny duży dystans do własnej osoby i umiejętność obiektywnego spojrzenia na sytuację. Przedstawiona historia jest zaprzeczeniem skutecznej komunikacji. Przemyśl ją i wyciągnij z niej dla siebie odpowiednie wnioski na przyszłość.

Przeczytaj również: Wyłącz przycisk STOP!

♦ !BONUS! ♦

  • Uważaj na egocentryzm!

Jeśli szukasz odpowiedzi na pytanie jak się skutecznie komunikować, koniecznie zwróć uwagę na pojęcie egocentryzmu. Egocentryzm może poważnie utrudnić Ci nawiązywanie relacji. Jeśli szukasz nie rozmówcy, a wyłącznie kogoś, kto będzie słuchał Twojego monologu – ucieknie od Ciebie przy najbliższej okazji, ponieważ w przeciwnym razie zanudzi się na amen.

Jeśli ciągle chcesz mówić, a nie potrafisz słuchać, nie nawiążesz długotrwałej relacji. Jeśli ciągle szukasz okazji do przechwalania się, jakiego to Ty auta nie masz, gdzie to nie byłeś na wakacjach i jakich pysznych dań nie jadłeś, a nie potrafisz o to zapytać innych – nie nawiążesz długotrwałych relacji.

Jeśli wyznajesz zasadę nie wiem, ale i tak się wypowiem, możesz narazić się na zbłaźnienie, jeśli trafisz na kogoś, kto będzie znał się na temacie,  o którym teraz próbujesz pisać bajki.

Jeśli uważasz się za najmądrzejszego i negujesz wszystko, co mówią inni bez szacunku dla ich poglądów – nie będziesz dobry w komunikowaniu się.

Ostatnio poznałam młodą kobietę, która szukała „słuchacza”. W każdej dziedzinie uważała się za najmądrzejszą. Po przyjęciu, gdy wyszła, nikt z pozostałych osób nie chciał ponownie jej spotkać.

Są to historie z życia wzięte, które przytaczam, abyś wiedział, jak ludzie reagują na przedstawione zachowania. W wojsku to przywódcy ustępują i „opiekują” się nowymi rekrutami. Dlaczego? Bo chcą sprawić, by czuli się pewnie i bezpiecznie. Spraw, by tak czuli się ludzie wokół Ciebie a wówczas będziesz miał mnóstwo wartościowych znajomości. Słuchaj!

Powodzenia!

Polub stronę na facebook’u

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.