Dostępność
Tą cechę powinien posiadać każdy lider, który pragnie osiągać wysokie wyniki w pracy i zyskać szacunek w oczach swojego zespołu
Aby być skutecznym liderem, trzeba także dowiedzieć się, na czym bycie liderem NIE polega. Lider nie jest liderem, jeśli zaczyna się za bardzo rządzić, traktuje z góry swoich ludzi, odgradza się od nich murem, stworzonym przez gigantyczne biurko i zamyka drzwi tak szczelnie, by nikogo więcej nie słyszeć. Bycie liderem nie polega na odgradzaniu się od współpracowników. Lider nie udaje bardziej zajętego niż naprawdę jest, nie musi też na każdym kroku udowadniać osobom w swoim otoczeniu, że to on jest szefem. Taka postawa świadczy o braku pewności siebie. Prowadzenie długich rozmów telefonicznych, gdy pracownik chce przedyskutować ważną część projektu, zmuszanie ludzi do oczekiwania pod drzwiami gabinetu, spóźnianie się na umówione spotkania z zespołem, pisanie maili podczas rozmowy, brak kontaktu wzrokowego – te wszystkie drobne niby rzeczy świadczą o tym, że nie szanujesz osób, które tworzą Twój zespół i pokazują im, że nie mogą liczyć na dostępność z Twojej strony. Jeśli ty nie szanujesz ich – oni nie będą szanować ciebie. Może będzie to namiastka szacunku, ale zbudowany będzie w oparciu o strach, a nie faktyczny autorytet [Richardson S., Chandler S., 100 sposobów motywowania innych].
Jeśli nie wiesz, że pracujesz dla tych, którzy błędnie nazywani są podwładnymi, to NIC nie wiesz o byciu liderem. Znasz tylko tyranię.”
Dee Hock
Wielu liderów postępuje wciąż w sposób, który sprawia, że nie zasługują na miano lidera. Prawdziwy lider jest dostępny, potrafi wysłuchać współpracowników, jest dla nich wsparciem i zawsze znajdzie czas, by porozmawiać. Nie wywyższa się, ponieważ zna swoją wartość. Osoba kompetentna wie, co ma w głowie i nie musi na siłę udowadniać swoich racji innym. Podobnie rzecz wygląda z poznawaniem nowych osób. Pewnego razu, gdy podróżowałam autokarem, przysiadł się do mnie pewien Mężczyzna, widocznie pragnący nawiązać dialog. Zaczęliśmy rozmawiać, jednak nasza rozmowa nie trwała długo, ponieważ kreował się na wielkiego ważniaka, a dodatkowo – szowinistę. Cały czas mówił o tym, jaki to on nie jest cudowny i czego to on nie wie. Co więcej strasznie się oburzył, gdy nie spodobał mi się jego zamiar picia wódki w autokarze, dodam, że za 2 godziny miał zdawać egzamin. Jego rozbudowane wypowiedzi skwitowałam więc tylko stwierdzeniem w stylu „krowa, która dużo ryczy mało mleka daje”, po czym szanowny Pan zmienił swoje miejsce siedzące. Odetchnęłam z ulgą.
Po wyjściu z autokaru wspomniany Mężczyzna raz jeszcze do mnie podszedł, jakby chciał nieco zatrzeć pierwsze wrażenie. Zdziwił się, gdy nie podałam mu ręki. Niestety, nie lubię osób, które mówią, że są cudowne, boskie i nieziemskie. Zdecydowanie bardziej trafia do mnie inny sposób przekazania takiej informacji – pokaż mi, że jesteś wartościowym człowiekiem, a nie wmawiaj, że taki jesteś. To jest zwykłe przechwalstwo. Pokaż mi, że masz wiedzę, pokaż, że potrafisz coś wyjątkowego…
W taki sam sposób postrzegają szefów pracownicy. Nikt z nas nie będzie szanował szefa tylko dlatego, że szef im będzie kazał go szanować. Szanujemy ludzi, którzy są dla nas autorytetem. Tych, którzy postępują w sposób, który nas inspiruje. Szanujemy tych, którzy stają się dla nas wzorem i którzy szanują nas.
Dostępność jest więc cechą niezbędną w pracy lidera. Znajdź czas dla swoich ludzi, bądź dla nich wsparciem i inspiracją. Zachowaj zdrowe ego.
Dodaj komentarz